USA - Rasistowski duchowny wzywa do palenia Koranu

USA: Rasistowski duchowny wzywa do palenia Koranu

[2010-09-10 13:34:58]

Prawicowy pastor Terry Jones z małego miasteczka Gainesville na Florydzie, wezwał do uczestniczenia w Dniu Palenia Koranu w rocznicę ataków 11 września. Zapowiada rozpalenie ogniska na posesji swojego kościoła i spalenie tam 200 egzemplarzy Koranu. Rasistowską prowokację zgodnie potępiły nie tylko wszystkie kościoły USA, ale nawet rząd, prezydent i amerykańscy generałowie w Afganistanie.

Terry Jones reprezentuje skrajny i całkowicie marginalny odłam chrześcijan w USA, jego Kościół ma zaledwie 50 wiernych i jego pomysł nie zyskałby żadnego rozgłosu, gdyby nie media, które nagłośniły sprawę przeprowadzając z nim wywiady. W rozmowie z jedną z największych stacji telewizyjnych w USA, Jones fantazjował o muzułmanach zabijających chrześcijan i palących nasze kościoły i sugerował, że Koran to księga odpowiedzialna za 11 września.

Protesty przeciwko planom pastora słychać już nie tylko w USA, gdzie Biały Dom, wielu polityków i przedstawiciele wszystkich największych kościołów potępiają pomysł, ale także w innych krajach. Pomysł potępił Watykan i różne grupy żydowskie w Europie. W Afganistanie i kilku stolicach na Bliskim Wschodzie doszło do demonstracji antyamerykańskich.

Hillary Clinton, która uznała pomysł pastora Jonesa za skandaliczny i zboczony, podkreśliła, że prowokacja ta nie reprezentuje ani Ameryki ani amerykańskich wartości tolerancji. To godne pożałowania, że pastor w Gainesville na Florydzie z kościołem z nie więcej niż 50 wiernych, może zrealizować ten niewiarygodnie oburzający i haniebny plan i przyciągnąć uwagę świata – ale to jest świat w którym teraz żyjemy - mówiła Clinton.

Głos pastora ekstremisty nie jest niestety odosobniony w Stanach Zjednoczonych. Agresywna islamofobia trwająca od kilku lat, nasiliła się w ostatnim czasie w związku z rozpętaną przez amerykańskich rasistów kampanią przeciwko planowanej budowie meczetu w pobliżu miejsca zawalenia się wież World Trade Centre w Nowym Jorku. Islamofobiczna grupa o nazwie Stop Islamizacji Ameryki, która swoją działalność nazywa monitorowaniem islamskiego ekstremizmu planuje na rocznicę 11 września pikietę w miejscu gdzie ma powstać nowy meczet.

Islamofobiczną pikietę ma "uświetnić" przybycie Johna Boltona, byłego współpracownika George'a Busha i skrajnie prawicowego, rasistowskiego polityka holenderskiego Geerta Wildersa, który głosi między innymi, że należy zamknąć granice przed ludnością muzułmańską.

Bartłomiej Zindulski