Malezja wciąż stosuje karę chłosty

[2010-12-07 11:57:15]

Organizacje broniące praw człowieka twierdzą, że starodawna praktyka chłosty osiągnęła rozmiar epidemii i należy ją traktować tak jak tortury. Według Amnesty International pracujący imigranci, uchodźcy i osoby szukające azylu w Malezji są poddawane chłoście. Instytucja ta wezwała rząd tego kraju do zaniechania chłosty w więzieniach. Kara ta wywołuje ból i cierpienie o takim natężeniu, że spełnia kryteria definicyjne tortury.

Co roku ponad 10 tys. Osób jest poddawanych chłoście przez władze malezyjskie, ale liczba ta jest raczej zaniżona. Praktyka ta została wprowadzona przez brytyjskich kolonistów przez uzyskaniem niepodległości przez Malezję w 1957 roku, ale w większości byłych kolonii zaniechano jej stosowania. Obecnie ten przeżytek brutalnych form znęcania się nad ludźmi z czasów wiktoriańskich istnieje tylko w niewielu miejscach na świecie.

Zdaniem rządu Malezji chłosta jest nie tylko zgodnym z prawem, ale i skutecznym sposobem zniechęcania do działalności kryminalnej. Jednak jeden z wysoko postawianych urzędników powiedział Amnesty, że dane przeczą temu twierdzeniu. Osoby biorące narkotyki czy uchodźcy nie zmieniają postępowania pod wpływem chłosty czy zagrożenia nią.

Do stosowania tej tortury wyznaczeni są specjalnie szkoleni mundurowi. Ich zadaniem jest przedarcie się przez skórę skazańca poprzez zadawanie razów za pomocą metrowej trzciny, z dużą prędkością, obiema rękami. Trzcina rozcina nagą skórę, miażdży tkankę tłuszczową i pozostawia blizny, które sięgają aż do włókien mięśniowych. Ofiary często z bólu tracą przytomność. Krew i kawałki ciała odpryskują od korpusu ofiary, która często podczas bicia wydala mocz i kał.

Rząd Malezji szkoli oficerów, jak przeprowadzać chłostę, ale też płaci im premię za każdy cios. Strażnicy więzienni dostają wynagrodzenie, dzięki któremu czasem wręcz podwajają swoje podstawowe zarobki. Inny sposobem wzbogacania się jest przyjmowanie łapówek za to, żeby celowo nie trafiać w plecy ofiary.

Raport Amnesty International mówi, że wielu obcokrajowców skazanych na chłostę nie tylko nie dostaje w sądzie obrońców, ale nie rozumie, o co zostali skazani.

Jak przypomina aljazeera.net. chłosta wymierzana zgodnie z prawem karnym jest czymś innymi niż ta, która tradycyjnie jest praktykowana w Malezji zgodnie z prawem islamskim za przestępstwa religijne.

Jarosław Klebaniuk