John Molyneux: Żadnego prawa głosu dla nazistów!

[2010-12-15 17:18:50]

Pojawienie się ostatnio lidera BNP (British National Party - Brytyjska Partia Narodowa) Nicka Griffin’a wygenerowało wiele dyskusji na temat kwestii jego prawa do zabierania głosu na antenie BBC oraz, bardziej ogólnie, na temat wolności wypowiedzi dla faszystów. Dla mnie jest to stary problem, który przemyślałem w toku walki z Frontem Narodowym w latach ’70. W tamtym czasie my, wspierający Ligę Antynazistowską i lewica, opowiadaliśmy się generalnie za zakazem - w każdym związku studenckim i związkach zawodowych, w jakim tylko można było zakaz wprowadzić, i w sumie wygraliśmy ten spór wśród studentów i związków zawodowych. Dzisiaj mamy nowe pokolenie faszystów (BNP, EDL1, etc.) i musimy się spierać i wygrać ten spór jeszcze raz. Oto moje stanowisko.

Pierwszym powodem odmówienia miejsca dla Nicka Griffina i innych członków BNP na antenie BBC i gdzie indziej w sferze publicznej jest po prostu to, że oni są NAZISTAMI. Nie sprzeciwiam się dawaniu im miejsca, bo nie zgadzam się z nimi czy ich nie lubię. Nie zgadzam się (i aktywnie nie lubię) torysów oraz blairystów, ale nie chcę odmawiać im miejsca w debacie. Sprzeciwiam się ponieważ są NAZISTAMI, tj. faszystowskimi zwolennikami Adolfa Hitlera. Niektórzy ludzie nie zdają sobie z tego sprawy, ponieważ na tym polegała strategia Nicka Griffina, aby prezentować BNP jako brytyjskich patriotów, ale w istocie Nick Griffin i inni liderzy BNP, jak europarlamentarzysta Andew Brons, to od dawna hardkorowi naziści, którzy wywodzą się od Johna Tyndalla, Frontu Narodowego i Oswalda Mosleya z British Union of Fascists (Brytyjskiej Unii Faszystów) (głównego partnera Hitlera w Wielkiej Brytanii). Co więcej, Griffin otoczony jest przez hardkorowych bandytów nazistowskich, jak Tony Lecomber, skazany za liczne wybryki rasistowskiej przemocy i terroryzm.

Niektórzy z tych, którzy wiedzą, że BNP to naziści nie zdają sobie sprawy co to znaczy. Naziści to nie tylko ludzie z niemiłymi poglądami. To ruch polityczny nastawiony na zdobycie władzy i zniszczenie demokracji (i wolności wypowiedzi), zniszczenie ruchu robotniczego (który w ich oczach w całości tożsamy jest z "komunizmem") i wypędzeniu, siłą i poprzez zastraszenie nie-białych mniejszości etnicznych. Cokolwiek mówi publicznie Griffin, cel BNP - utworzenia tylko białej i nie-multikulturalnej Wielkiej Brytanii - może być osiągnięty TYLKO poprzez zniszczenie związków zawodowych i organizacji socjalistycznych oraz siłowe wypędzenie i ściganie ludzi kolorowych i Griffin to wie.

Drugim głównym powodem, aby nie dawać miejsca BNP to taki, że nie mówimy tutaj jedynie o słowach. Wszędzie i zawsze, gdzie BNP postawi nogę lub ich poglądy pojawią się w powietrzu, dochodzi do wzrostu rasistowskiej przemocy i ataków. To właśnie wydarzyło się w południowo-wschodnim Londynie, kiedy BNP miało swój sztab w Welling i skończyło się rasistowskim morderstwem Stevena Lawrence’a. To właśnie stało się z poprzednim członkiem BNP Davidem Copelandem (podkładał bomby z gwoździami), który wysadził bombę w Brixton, Brick Lane i Soho. Griffin nie pójdzie do telewizji i otwarcie nie będzie namawiał do używania przemocy, ale to właśnie jego bandyccy sympatycy usłyszą i zrobią na ulicy.

Zatrzymanie BNP (i innych faszystów) i budowania [przez nich] wzrostu wpływów, wliczając zatrzymywanie ich marszów i odmawianie im miejsca w sferze publicznej to więc nie tylko polityczny obowiązek, konieczny akt solidarności ze wszystkimi narażonymi [na przemoc] mniejszościami ORAZ [AND] dla każdego kolorowego, ludzi ze środowiska LGBT, Żydów, Muzułmanów, związkowców, socjalistów, etc. jest to kwestia przetrwania. By ująć to osobowo, jeśli BNP byłoby u władzy, ja, i ludzie tacy, jak ja, byliby co najmniej w więzieniu, a jeszcze bardziej prawdopodobne, że bylibyśmy martwi. W mieście lub społeczności, w których oni byliby dominujący ja i ludzie tacy, jak ja nie mogliby bezpiecznie chodzić ulicą. Każdy, kto wątpi powinien sprawdzić świadectwa historyczne i zobaczyć, co faszyści zrobili Róży Luksemburg i Karlowi Libknechtowi w Niemczech, Antonio Gramsciemu we Włoszech, Andreu Nin w Hiszpanii i setkom tysięcy utytułowanych lub nie socjalistów w całej Europie na długo przed Holokaustem.

Niektóre popularne, ale błędne argumenty za dawaniem prawa głosu BNP:

1. Puśćcie Griffina w telewizji, zrobi z siebie tylko głupca.
Griffin był kiepski w Question Time, ale publiczność jaką miał umożliwiła BNP uzyskanie 3000 zapytań o członkostwo. Za każdym razem, kiedy Griffin lub inni liderzy BNP dostają przestrzeń do głoszenia poglądów i większą publiczność stają się bardziej akceptowalni jako część "mainstreamu" i uzyskują poparcie.

2. Drogą, jaką powinniśmy pokonać BNP są racjonalne argumenty.
Racjonalne argumenty działają na jednych ludzi (głównie na tych, którzy i tak nie wstąpiliby do BNP lub by na nią nie głosowali), ale nie działa na wielu z tych, których BNP próbuje przyciągnąć. Istota wezwania BNP nie jest racjonalna, ale emocjonalna. Ich wezwanie do fanatyzmu i nienawiści skierowane jest do ludzi, którzy są wystraszeni i potrzebują kozłów ofiarnych oraz "silnego przywództwa". Zdobycie platform publicznych - takich, jak na antenie BBC - zwiększa wrażenie siły i skutecznie uruchamia marsze na ulicach. Odmawianie im miejsca i spychanie z ulic unicestwia ów obraz siły. "Rasa panów" nie wygląda władczo, kiedy zmuszona jest uciekać z podwiniętym pod siebie ogonem.

3. BNP to nie naziści, bo są Brytyjczykami, a nie Niemcami.
Jest to argument bazujący na ignorancji historycznej. Niemieccy naziści to najlepszy przykład faszyzmu, ale faszyzm był i jest fenomenem międzynarodowym, który zdobył władzę we Włoszech, Austrii, Hiszpanii, Portugalii, Rumunii, Japonii i gdzie indziej a walczył o władzę w innych krajach, wliczając Francję i Wielką Brytanię. Dziś ruchy neonazistowskie istnieją w całej Europie, włącznie z Rosją i poza Europą: w USA i w Indiach.

4. Obywatele Wielkiej Brytanii są zbyt rozsądni, żeby dać się przekonać przez BNP.
Argument ten wydaje się prawdopodobny i trudno na niego odpowiedzieć bez ataku na "brytyjskich obywateli", ale jest niesłuszny z szeregu powodów. Spróbujcie z, na przykład, "Brytyjscy obywatele są zbyt rozsądni, żeby głosować na Margaret Thatcher". Albo „Brytyjscy obywatele są zbyt rozsądni, żeby interesować się Big Brotherem lub ‘I’m a Celebrity-Get me Out of Here’". Nie jest prawdą, że Brytyjczycy mają specjalny gen "zdrowego rozsądku", w przeciwieństwie do Niemców, Włochów, etc., który czyni ich odpornymi na faszyzm. To, co zatrzymało Mosley’a w latach ’30 to nie "brytyjski" zdrowy rozsądek, ale bojówki antyfaszystowskie w czasie Bitwy na Cable Street i gdzie indziej. BNP nie musi również pozyskiwać sobie wszystkich lub nawet większości Brytyjczyków (to samo stosuje się do ruchów faszystowskich w innych krajach). Faszyści w Niemczech, Włoszech, Hiszpanii, etc. nie zdobyli władzy większościowym poparciem, ale będąc ulokowanymi u władzy w sytuacjach niezwykle silnych kryzysów politycznych i ekonomicznych przez klasy rządzące, po to, by zgnieść lewicę oraz ruch robotniczy. Z tego powodu nie musieli osiągnąć większości, ale jedynie wiarygodność i siłę. To może oczywiście być osiągnięte przez BNP w przyszłości, JEŚLI im na to pozwolimy.

5. Wolność słowa jest zasadą absolutną, która ma dotyczyć nawet nazistów.
Nie jest to ABSOLUTNA zasada w tym i innych społeczeństwach i być nie może. Nie mam absolutnego, lub jakiegokolwiek innego, prawa pojawić się na antenie BBC i mieć możliwości mówienia w czasie Question Time, czy jakimkolwiek innym programie, muszę zostać zaproszony tak, jak i Nick Griffin. Nawet członkowie parlamentu nie mogą zażądać prawa do występowania na antenie, choć na pewno chcieliby. Spróbujmy przećwiczyć absolutną wolność słowa w czasie Konferencji Partii Konserwatywnej lub laburzystów (pamiętamy, jak Walter Wolfgang, który krzyknął "Bzdura!" do Jacka Straw’a i został fizycznie wyprowadzony przez osiłków). Spróbujmy przećwiczyć jakikolwiek rodzaj wolności słowa w czasie posiedzenia sądu, kiedy sędzia mówi, że Ci tego nie wolno i za każdą próbę kończysz w więzieniu. W istocie, istnieją tysiące takich ograniczeń wolności słowa: w siłach zbrojnych, w wielu zawodach, w szkołach, w policji itd. Nie mamy i nie powinniśmy mieć prawa do stania na ulicy i krzyczenia rasistowskich obelg w stronę ludzi (właściwie, to można zostać aresztowanym za podobne zachowanie za naruszenie spokoju za o wiele mniej). Ale jednak BNP może ostrożnie dobierać słowa i to właśnie robi. Powinni zostać zatrzymani zanim zaczną być zbyt silni, żeby można ich było zatrzymać.

To, co każdy z powyższych argumentów ma ze sobą wspólnego to to, że traktują walkę z faszyzmem, jakby była ona rodzajem rozumnej debaty, w której zwyciężają najbardziej logiczne argumenty ("Czy faktycznie masowe bezrobocie rzeczywiście spowodowane jest przez Żydów? Sprawdźmy co na to wskazuje"). Ta walka tym nie jest. Historia pokazuje, że jest społeczną i polityczną walką (aspektem walki klasowej), które kończą się wojną domową i światową, jeśli faszyści staną się wystarczająco silni. Pokonanie Hitlera kosztowało 50 milionów istnień ludzkich. Ja mówię "Nigdy Więcej! Zatrzymajmy ich teraz - takimi środkami, jakie są konieczne!"

Przypis:
1. English Defence League, [tłum. Angielska Liga Obrony].

John Molyneux
Tłumaczenie: Artur Maroń


Tekst ukazał się w lipcu 2007 r. na blogu autora (johnmolyneux.blogspot.com).

drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



1 Maja - demonstracja z okazji Święta Ludzi Pracy!
Warszawa, rondo de Gaulle'a
1 maja (środa), godz. 11.00
Przyjdź na Weekend Antykapitalizmu 2024 – 24-26 maja w Warszawie
Warszawa, ul. Długa 29, I piętro, sala 116 (blisko stacji metra Ratusz)
24-26 maja
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca
Podpisz apel przeciwko wprowadzeniu klauzuli sumienia w aptekach
https://naszademokracja.pl/petitions/stop-bezprawnemu-ograniczaniu-dostepu-do-antykoncepcji-1

Więcej ogłoszeń...


2 maja:

1848 - W Petersburgu zmarł Wissarion Bielinski, rosyjski pisarz, filozof, krytyk literacki, teoretyk rewolucyjnego demokratyzmu; współpracował m.in. z M. Bakuninem.

1879 - W Madrycie założono Hiszpańską Socjalistyczną Partię Robotniczą (PSOE).

1917 - Początek strajku górników Zagłębia Dąbrowskiego o poprawę warunków pracy, część postulatów została spełniona.

1919 - W Monachium zamordowano Gustava Landauera, niemieckiego anarchistę, pisarza i tłumacza, jednego z przywódców Bawarskiej Republiki Rad.

1933 - Rada Naczelna PPS opowiedziała się za odejściem od taktyki Centrolewu i podjęciem samodzielnej walki politycznej.

2003 - W La Celle-Saint-Cloud zmarł Mohammed Dib, pisarz algierski, tworzący w języku francuskim, autor około 30 powieści, jeden z najbardziej znanych w Europie twórców algierskich; komunista.

2005 - W Toronto zmarł Bob Hunter, dziennikarz kanadyjski, współzałożyciel Greenpeace.

2014 - W Odessie w antyrosyjskich zamieszkach i w wyniku pożaru zginęło 48 osób, a 214 odniosło obrażenia.


?
Lewica.pl na Facebooku