Blair trochę przeprasza, ale zapowiada triumf
[2004-09-28 20:53:40]
Brytyjski premier zapowiedział, że zaraz po wyborach w USA czynnie zaangażuje się w ożywienie procesu pokojowego na Bliskim Wschodzie. Obiecywał również, że jego rząd wciąż będzie działał na rzecz zaprowadzenia demokracji w Iraku i Afganistanie. Ale większą część swojego wystąpienia poświęcił sprawom wewnętrznym. Chwaląc dotychczasowe osiągnięcia laborzystów zaznaczył zarazem, że Wielka Brytania wkroczyła w XXI w. z dużymi kontrastami społecznymi. - Misją Partii Pracy jest budowanie państwa dla wielu, a nie dla nielicznych - podkreślił Blair. Lider laborzystów przekonywał swoich partyjnych kolegów, że mają szansę na utrzymanie władzy na trzecią z kolei kadencję, jeśli będą zjednoczeni i ostro wezmą się do pracy. Zwycięstwo w wyborach, które odbędą się za kilka miesięcy, ma jego zdaniem przynieść 10-punktowy program wyborczy. Jego realizacja powinna uczynić Wielką Brytanię "społeczeństwem możliwości". Wśród postulowanych zmian znalazły sie m.in. specjalne ułatwienia dla osób nabywających po raz pierwszy mieszkanie, wzrost nakładów na naukę, utworzenie nowoczesnych praktyk zawodowych dla 300 tys. osób, godne emerytury, realizacja prawa do urlopów i lepsze przestrzeganie praw pracowniczych, a także bezpieczne granice państwa dzięki elektronicznej rejestracji wszystkich, którzy je przekroczą. Wystąpienie Blaira jego partyjni koledzy przyjęli owacjami. Dwa razy jednak przerywali je młodzi ludzie protestujący przeciw wojnie w Iraku i wprowadzonemu niedawno zakazowi polowań. W czasie przemówienia premiera na zewnątrz protestowały trzy tysięce obrońców krwawych polowań na lisy. Komentatorzy podkreślali, że Blair chętnie przemilczałby sprawę Iraku podczas zjazdu. Nie udało się to ze względu niepewny los Kena Bigleya, porwanego w Iraku 16 września. Dwóch Amerykanów porwanych wraz z nim zostało zamordowanych, a rodzina Bigleya wystosowała do Blaira dramatyczny apel z prośbą o ratowanie życia brytyjskiego zakładnika. Ponadto właśnie w dniu wystąpienia Blaira w Iraku śmierć poniosło kolejnych dwóch żołnierzy z Wielkiej Brytanii. Premier nie mógł zignorować tych faktów, przeciwnie - swoje wystąpienie zaczął od złożenia kondolencji rodzinom zabitych wojskowych i wyrażenia swojej solidarności z Bigleyem. |
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Syndrom wybrania
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Materializacja frustracji i gniewu
- Pod prąd!: Trzaskowski połknie lewicę
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Nauka o religiach winna łączyć a nie dzielić
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Syndrom Pigmaliona i efekt Golema
- Zandberg w Częstochowie!
- Częstochowa, Plac Biegańskiego
- 14 maja (środa), godz. 12:00
- Wsparcie na rzecz funkcjonowania projektu Czerwony Goździk
- https://zrzutka.pl/evh9hv
- Do 18 maja
- Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
- Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
- od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
- Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
- Kraków
- Socialists/communists in Krakow?
- Krakow
- Poszukuję
- Partia lewicowa na symulatorze politycznym
- Discord
- Teraz
- Historia Czerwona
- Discord Sejm RP
- Polska
- Teraz
- Szukam książki
14 maja:
1771 - W Newtown urodził się Robert Owen, walijski działacz socjalistyczny, pionier ruchu spółdzielczego.
1906 - Członek OB PPS Baruch Szulman dokonał w Warszawie udanego zamachu bombowego na podkomisarza policji carskiej N. Konstantinowa. Podczas ucieczki z miejsca zdarzenia został zastrzelony.
1920 - W Warszawie rozpoczął się I Kongres Klasowych Związków Zawodowych.
1940 - W Toronto zmarła Emma Goldman, teoretyczka anarchizmu, bojowniczka o prawa kobiet, uczestniczka Rewolucji Rosyjskiej 1917 roku i Hiszpańskiej 1936 roku.
1943 - W Sielcach nad Oką sformowano 1. Dywizję Piechoty im. Tadeusza Kościuszki.
1944 - Nierozstrzygnięta bitwa pod Rąblowem pomiędzy polsko-radzieckimi oddziałami partyzanckimi a wojskiem niemieckim.
1988 - W Hadze zmarł Willem Drees, holenderski polityk Partii Pracy (PvdA), 1948-58 - premier Holandii.
1999 - Malam Bacai Sanhá (PAIGC) został prezydentem Gwinei Bissau.
2022 - USA: 18-letni zwolennik białej supremacji Payton Gendron otworzył ogień do czarnoskórych osób przebywających w supermarkecie w Buffalo w stanie Nowy Jork, zabijając 10 i raniąc 3 z nich, po czym oddał się w ręce policji.
?