Ziemski: Żegnaj Janie...

[2005-02-06 15:18:43]

Szanowni Zebrani,
Żegnamy dziś Jana Mulaka, wielkiego Polaka i patriotę, człowieka, który wzniósł na światowe wyżyny polską lekką atletykę. Żegnamy człowieka, który przez pół wieku odgrywał aktywna rolę w polityce i do końca pozostał wierny swoim lewicowym ideałom wyniesionym z dzieciństwa. My, Polska Partia Socjalistyczna żegnamy dziś naszego honorowego przewodniczącego, który przez wiele lat spajał różne nurty polskich socjalistów widząc w jedności szansę na powodzenie sprawiedliwej polityki społecznej, dającej Polakom oddech po okresie nieludzkiej transformacji. Jan Mulak zamyka swe życie wielu pozytywnymi czynami, szczególnie na dwóch polach - polityki i sportu. Nie pozostawiał nigdy po sobie zgliszcz i spalonej ziemi. Zawsze działał i budował, był wybitną osobowością, odważnym i rozważnym politykiem, wytrwałym i cierpliwym wychowawcą młodzieży, działaczem państwowym, twórcą polskich sukcesów na arenie międzynarodowej.

Jan Mulak nie był człowiekiem pokornym, można powiedzieć, że raczej przewrotnym. Nie godził się w imię wyższych racji z rzeczywistością i wielu mu współczesnymi. W swoich jeszcze nie opublikowanych wspomnieniach barwnie opisał, czemu nie został premierem rządu po wojnie ani też generałem Wojska Polskiego, co zaproponował mu Osóbka-Morawski. Zadecydował o tym inny punkt widzenia na sprawy przyszłej, kształtującej się Polski. Mulak był zdecydowanym zwolennikiem socjalistycznej, wynikającej z polskiego dorobku, wizji Polski. Odrzucał monopol jednej opcji ideowej, brak demokracji i dominację Związku Radzieckiego. Był za partnerską współpracą. Ta postawa powodowała, że niewygodny dla ugodowej i konformistycznej części PPS oraz wrogo nastawionej PPR, przeciwstawiając się przymusowemu zjednoczeniu w 1948 roku, odszedł ze wszystkich funkcji w PPS, a sąd partyjny dokończył dzieła eliminacji.

Koniec lat czterdziestych to poszukiwanie miejsca w życiu z etykietą "wróg ludu i Związku Radzieckiego". Jak zawsze znalazł się dobry pomysł - powrót do działalności trenerskiej. Zainspirowany pobytem w Warszawie francuskiego trenera Maurice Baqueta, Jan Mulak znalazł pozapolityczne pole aktywności. Efektem tego była intensywna praca szkoleniowa z kadrą, która na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych dała zaskakujące efekty - polski lekkoatletyczny wunderteam osiągnął niespotykany w historii sukces - znalazł się w światowej piątce. Lekka atletyka dzięki Mulakowi zatryumfowała w polskich szkołach i na stadionach, a nazwiska Krzyszkowiaka, Krzesińskiej, Ruta, Zimnego, Foika, Piątkowskiego, Sidły, Kirszenstein i wielu innych przeszły do historii polskiego i światowego sportu.

Lata osiemdziesiąte były dla Jana Mulaka okresem spotkań i konsultacji w gronie przyjaciół i próbą znalezienia w zmieniającej się Polsce miejsca dla Polskiej Partii Socjalistycznej. Wrócił po okresie wielkiego tryumfu w sporcie do swego pierwszego żywiołu - polityki. Organizował PPS w gronie starych przyjaciół, przyszli inni, młodsi. Pełnił funkcję przewodniczącego Rady Naczelnej. Jego wielkim sukcesem po latach sporów było posadzenie przy jednym stole w 1996 roku przedstawicieli zwaśnionych nurtów socjalistycznych w kraju i działaczy z całej Europy. Powstała jedna, zjednoczona ideowo i organizacyjnie Polska Partia Socjalistyczna. Jan Mulak miał w swym życiu dwie wielkie miłości: sport i politykę, politykę i sport - na przemian. Osobiście mógł czuć się człowiekiem spełnionym.

Gwiazda Mistrza Sportu na deptaku w Cetniewie potwierdza jego sukcesy na tym polu. Honorowe przewodnictwo PPS nadane w roku 1988 przez XXXV Kongres wyznaczało rolę, jaką odegrał w kreowaniu wartości lewicy w poszukującym równowagi społeczeństwie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego już wieku. Jan Mulak do końca życia pozostał człowiekiem skromnym i w zasadzie samotnym. Mimo wielkich sukcesów, jakich przysporzył Polsce, nie otaczały go tłumy wielbicieli. Zawsze szedł swoimi drogami. Jego brak pokory, szczególnie w polityce urasta dziś do rangi cnoty, która stała się współcześnie niezwykle rzadkim zjawiskiem.

Jan Mulak nie został właściwie doceniony przez współczesnych. Trzeba mieć dziś i tutaj nadzieję, że historia wystawi mu pomniki na miarę dokonań. Dokonań, które przez wiele lat na skrzydłach białego orła leciały w świat przy taktach Mazurka Dąbrowskiego.

Żegnaj Janie. Chylimy nasze czoła i nasze sztandary.

Pamięć po Tobie przetrwa lata. Będą ją utrwalać bliscy, pozostający w żalu, przyjaciele pełni wspomnień i historia.

Andrzej Ziemski



Tekst ten jest mową pożegnalną, wygłoszoną przez Przewodniczącego Polskiej Partii Socjalistycznej na pogrzebie Jana Mulaka 4 lutego 2005 roku.

drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



1 Maja - demonstracja z okazji Święta Ludzi Pracy!
Warszawa, rondo de Gaulle'a
1 maja (środa), godz. 11.00
Przyjdź na Weekend Antykapitalizmu 2024 – 24-26 maja w Warszawie
Warszawa, ul. Długa 29, I piętro, sala 116 (blisko stacji metra Ratusz)
24-26 maja
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca
Podpisz apel przeciwko wprowadzeniu klauzuli sumienia w aptekach
https://naszademokracja.pl/petitions/stop-bezprawnemu-ograniczaniu-dostepu-do-antykoncepcji-1

Więcej ogłoszeń...


2 maja:

1848 - W Petersburgu zmarł Wissarion Bielinski, rosyjski pisarz, filozof, krytyk literacki, teoretyk rewolucyjnego demokratyzmu; współpracował m.in. z M. Bakuninem.

1879 - W Madrycie założono Hiszpańską Socjalistyczną Partię Robotniczą (PSOE).

1917 - Początek strajku górników Zagłębia Dąbrowskiego o poprawę warunków pracy, część postulatów została spełniona.

1919 - W Monachium zamordowano Gustava Landauera, niemieckiego anarchistę, pisarza i tłumacza, jednego z przywódców Bawarskiej Republiki Rad.

1933 - Rada Naczelna PPS opowiedziała się za odejściem od taktyki Centrolewu i podjęciem samodzielnej walki politycznej.

2003 - W La Celle-Saint-Cloud zmarł Mohammed Dib, pisarz algierski, tworzący w języku francuskim, autor około 30 powieści, jeden z najbardziej znanych w Europie twórców algierskich; komunista.

2005 - W Toronto zmarł Bob Hunter, dziennikarz kanadyjski, współzałożyciel Greenpeace.

2014 - W Odessie w antyrosyjskich zamieszkach i w wyniku pożaru zginęło 48 osób, a 214 odniosło obrażenia.


?
Lewica.pl na Facebooku