Nie dajmy im szans!
2013-08-12 17:13:55
Nie tylko w Polsce pracujący tracą swoje podstawowe prawa, takie jak prawo do ośmiogodzinnego dnia pracy i stabilnego zatrudnienia. W brytyjskim McDonald's aż 90 proc. pracowników ma umowy o pracę „na zero godzin”! Wygląda na to, że jak każda nowa formacja społeczno-ekonomiczna „postkapitalizm” ma nowe patenty na skuteczniejsze (niż poprzednicy) wykorzystywanie ludzi pracy.
W Polsce jeszcze na to nie wpadli, ale to kwestia czasu. Jak rzecz wygląda w praktyce? Oto pracodawca dzwoni do pracownika, gdy go potrzebuje. Ten musi być dostępny, choć może odmówić wykonania zadania. Na umowach "zero godzin" najczęściej zatrudniani byli do niedawna studenci lub emeryci finansowego pracodawcy coraz częściej dają takie kontrakty ludziom, dla których to jedyne źródło utrzymania; widmo bezrobocia sprawia, że w praktyce są oni na każde wezwanie. Ale gdy zachorują, nie dostają chorobowego, a płatny urlop otrzymują proporcjonalnie do przepracowanych godzin.
Niedawno brytyjski Urząd Statystyczny informował, że na umowach zero godzin pracuje już 250 tys. osób, jednak obserwujący sytuacje działacze związków zawodowych twierdzą, że prawdziwa liczba jest znacznie wyższa. Najnowsze badanie Chartered Institute of Personnel Development (CIPD), organizacji skupiającej menedżerów wskazuje, że 19 proc. brytyjskich menedżerów stosuje w swych firmach takie kontrakty. Co gorsza, okazuje się, że podobne praktyki stosuje 24 proc. instytucji sektora publicznego! Tylko w służbie zdrowia jest prawie 100 tys. takich umów a, jak pisze Gazeta Wyborcza 350 takich "sezonowych" pracowników zatrudnia Buckingham Palace. CIPD szacuje, że umowy zero godzin ma nawet milion Brytyjczyków.
W sektorze prywatnym takie kontrakty stosuje aż 48 proc. hoteli i firm gastronomicznych. Systemem tym objętych jest aż 90 proc.(!) z 92 tys. brytyjskich pracowników McDonald's, a sieć sklepów sportowych Sports Direct zatrudnia tak aż 20 tys. z 23 tys. swoich pracowników.
Ostatnio sprawą zajęli się posłowie Labour Party i zamierzają podjąć kroki w parlamencie w celu zakazania takich umów.

__________________________________________________
Mielony z buraczkami, czyli: przegląd tygodnia

__________________________________________________

Prezydent niedoreformator


We wtorek minęły 3 lata od momentu, gdy prezydent Bronisław Komorowski złożył przysięgę prezydencką. Przypomnijmy jednak, że Komorowski już od blisko roku, jako marszałek sejmu pełnił obowiązki głowy państwa, które objął po śmierci Lecha Kaczyńskiego w katastrofie smoleńskiej.
W okolicznościowym opracowaniu Kancelaria Prezydenta podkreśla, że fundamentalną metodą prezydentury jest dialog i otwartość i że Komorowskiemu ufa ponad 2/3 Polaków.
A nam się coś przypomina, że Komorowski zapowiadał szereg głębokich reform państwa. Czego jak czego ale reform nie widać i także tu dominuje hasło "byle do wiosny"!

Nie przyłoży do tego ręki


Prezydent Bronisław Komorowski zapowiada, że nie weźmie udziału w referendum w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz. Jako przyczynę podano, że prezydent uważa, w obecnych czasach referenda straciły swój pierwotny cel i nie są już głosem obywateli, ale stały się partyjną wojną przeniesioną do samorządów. Chce zatem powściągnąć pokusę przenoszenia wojen partyjnych na poziom samorządowy.
Atakuje go oczywiście PiS, ale też SLD, które twierdzi, że "to partyjne podejście". Zbigniew Ziobro pisze do prezydenta list w tej sprawie i domaga się w nim przeprosin (?!).
Nam się jednak wydaje, że udział w referendum nie jest obowiązkowy, a gra idzie o to, czy liczba uczestników przekroczy wymagane minimum, czy nie, więc przeciwnicy odwołania "bufetowej", nie powinni uczestniczyć w tej imprezie!

Nowy sondaż: 11 proc. przewagi PiS


Jak wynika z sondażu Homo Homini, gdyby wybory odbyły się dziś, to PiS mógłby liczyć na 35 proc. poparcia, a na PO zagłosowałoby 24 proc. Badanych. PiS od ostatniego badania zyskał 3 punkty proc. a liczba popierających Platformę spadła o 2 proc.
Na trzecim miejscu uplasował się SLD, (15 proc.), a na czwartym – PSL (5 proc.). Poparcie dla nich nie zmieniło się ostatnio. Do Sejmu nie weszłyby Solidarna Polska i Ruch Palikota (jak poprzednio po 3 proc. głosów)

"Poland. Come and Complain" na Facebooku.


W Internecie pojawiły się spoty pod hasłem "Polska. Przyjedź ponarzekać", które mają pokazać, że Polacy nie doceniają swoich osiągnięć. Echa widać na Facebooku - pojawiają się na nim memy z hasłami typu: "Maria Skłodowska-Curie - dwie nagrody Nobla, odkryła dwa pierwiastki chemiczne. Tylko dwa?", "Tour de Pologne - jeden z największych wyścigów kolarskich w Europie. Niestety 70. edycja wystartowała we Włoszech" lub "Anja Rubik - najbardziej wpływowa polska modelka. Nie... za chuda".
Informacja, kto stoi za tą kampanią ma pojawić się pod koniec sierpnia, ale z przecieków wynika, że zleciła ją instytucja rządowa, reżyserem spotów jest team Natalia Jakubowska i Łukasz Gronowski, a produkcją spotów zajęło się studio Papaya Films.
Czy to partyjna kampania reklamowa PO za państwowe pieniądze?

Martwe dusze w PO?

Frekwencja w głosowaniu internetowym na lidera PO wyniosła 27,69 proc. — dowiedziała się „Rz”. Członków tej partii jest podobno 42 636. To do nich trafiły listami poleconymi pakiety wyborcze, w tym karty do głosowania przez Internet lub korespondencyjnie. Teraz głosy korespondencyjne muszą wpłynąć do północy 19 sierpnia.
Partyjna komisja wyborcza ostro walczy o podniesienie frekwencji, także lokalni działacze PO dzwonią do kolegów i naciskają, aby zagłosowali, bo odpuszczenie sobie głosowania może świadczyć o tym, że na listach Platformy funkcjonują "martwe dusze" mające wzmacniać rzekomą siłę organizacji.

Bez Łukaszenki ani rusz!


Łukaszenka się obraził i zapowiedział, że służby graniczne Białorusi przestają bronić polskiej granicy przed imigrantami ze wschodu! Skutki są widoczne - w tym roku białorusko-polską granicę przekroczyły już tysiące imigrantów z Kaukazu. Zmierzają na Zachód i w tym roku liczba złożonych wniosków o azyl w Niemczech przekroczyła już 10 tys. Jak pisze niemiecka prasa, na dworcu w Brześciu, po stronie białoruskiej, przebywają setki czeczeńskich rodzin, próbujących dostać się na teren Polski. To podobno w sumie ok. 20 tys. osób.
Według "Fronteksu" (Agencja d/s Granic Zewnętrznych UE) liczba uchodźców z Rosji jest już dwukrotnie wyższa od ubiegłorocznych statystyk, kiedy to w całym 2012 roku było ich ok. 5000. Imigranci z Rosji dostają się na terytorium Polski poprzez oficjalne punkty graniczne. 95 proc. proszących o azyl na granicy z Białorusią określa się jako Czeczeni, a my Czeczenów kochamy!

Złapać nie umieją – utrudnić życie mogą!


Na 2 września białostocki sąd wyznaczył termin pierwszej rozprawy Endy Gęsina-Torresa, dziennikarza, który dostał się do strzeżonego ośrodka dla cudzoziemców, udając uchodźcę. Nakręcił materiał, na podstawie którego powstał reportaż telewizyjny obnażający rzeczywistość za kratami. W styczniu tego roku dał się zatrzymać patrolowi drogówki za przechodzenie przez ulicę w niedozwolonym miejscu, a potem konsekwentnie udawał, że nie mówi po polsku, był na Białorusi, a granicę przekroczył nielegalnie. W efekcie na prawie trzy tygodnie zamienił się w osadzonego nr 3/13. Efektem nagrań dokonywanych potajemnie (kamerą umieszczoną w zegarku) był materiał wyemitowany w programie Tomasza Sekielskiego "Po prostu". Udokumentował on nastawienie strażników do cudzoziemców i niedogodności codziennego życia w zamknięciu: godzina spaceru dziennie, obowiązkowe sprzątanie toalet, zwracanie się do "osadzonych" po numerze, pobudka i wezwanie na posiłek - na gwizdek.
Prokuratura Rejonowa Białystok-Południe oskarżyła go o podrobienie dokumentów (grozi za to aż 5 lat), składanie fałszywych zeznań i złożenie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, którego nie było.
Prokuratura w Białymstoku? Skąd my ją znamy?

Cud św. Rydzyka


Uwaga poszukiwacze darmowych rozrywek w Warszawie! W środę 14 sierpnia odbędzie się proces przeciwko Jerzemu Urbanowi z oskarżenia naszego władcy Donalda Tuska. Oskarżyciel twierdzi, że uwłacza mu dowcip primaaprilisowy w "NIE", a oskarżony Urban utrudnia mu pełnienie funkcji Prezesa Rady Ministrów.
Żalów premiera wysłuchać można gratis z miejsc siedzących w sali 451 w sądzie przy alei Solidarności nr 127, 14 sierpnia o godz. 10.00 rano.Urban dawać będzie autografy i pozować do zdjęć. Czy premier także, to się zobaczy.
W ten sposób Tusk robi darmową reklamę Urbanowi za pieniądze podatników i wychodzi przy tym na regularnego wała (bez cudzysłowia). Jak Pan Bóg chce kogoś ukarać to mu rozum odbiera! Oto pierwszy cud św. Rydzyka!

Gdzie kucharek sześć...


"Dziennik Gazeta Prawna" pisze, że śledztwo ws. zabójstwa gen. Marka Papały nadzorowało kilkudziesięciu prokuratorów. A i tak akt oskarżenia został w sądzie "zdewastowany". - To jest chory system - przyznał w Poranku Radia TOK FM Krzysztof Kwiatkowski, były minister sprawiedliwości i prokurator generalny.
Prokuratora Jerzego Mierzewskiego, który prowadził sprawę zabójstwa, w pewnym momencie, nadzorowało aż 13 przełożonych.
- To nie jest tak, że nie dostrzegano błędów. W tej sprawie bano się jakiejkolwiek decyzji, ponieważ ona spotkałaby się natychmiast z politycznym atakiem - mówiła w Poranku Radia TOK FM Janina Paradowska. - W związku z tym prokuratorami nadzorującymi rządził strach. Podobnie jak rządził strach ministrami, którzy nie przenieśli na czas tego śledztwa.

Kolejna klęska Ziobry


Kolejną klęskę ponieśli ludzie Ziobry przed sądem we Wrocałwiu. Szef fundacji Jolanty Kwaśniewskiej Andrzej Kratiuk i siedem innych osób oskarżonych w procesie o nieprawidłowości przy sprzedaży spółek ubezpieczeniowych zostali uniewinnieni.
Po jednym z przesłuchań prokurator powiedział: "Przecież pan ma wiedzę. Jak pan da coś na Kwaśniewskiego albo od biedy na Kaczmarka to będziemy kwita" – opowiadał Kratiuk„Gazecie Wyborczej”.
W procesie odbyło się 37 rozpraw na których przesłuchano dziesiątki osób. Specjalna grupa śledcza powołana przy współudziale ówczesnego ministra Zibry przez ponad dwa lata analizowała powiązania i majątki polityków lewicy – Oleksego, Kwaśniewskiego, Włodzimierza Cimoszewicza, Kaczmarka, Marka Belki. Sprawdzono prawie tysiąc osób.
W czwartek prowadząca sprawę sędzia Anna Orańska-Zdych, uniewinniając Andrzeja Kratiuka powiedziała: – Przestępstwa nie popełniono, brudnych pieniędzy tam po prostu nie było.
A my pytamy: Dlaczego skarb państwa ma płacić za nieudane imprezy polityczne pana Ziobry?

Diabli nadają rocka i filmy w TV!


"Gwiezdne wojny", "Indiana Jones", "Kto wrobił królika Rogera?", "Wojownicze Żółwie Ninja", czy muzyka Beatlesów, to pułapki w których szatan czeka na niewinne dusze Polaków! Autorem broszury "Zagrożenia duchowe. Podstawy chrześcijańskiej walki duchowej" jest ks. dr Przemysław Sawa, egzorcysta i dyrektor Diecezjalnej Szkoły Nowej Ewangelizacji w Bielsku-Białej. Broszura zawiera 60 pytań adresowanych do ludzi przygotowujących się do modlitwy i uzdrowienia wewnętrznego. W broszurze ks. Sowy pojawiają się m.in. pytania: "czy byłeś u wróżki", "czy wróżono Ci z kart Tarota", "czy praktykowałeś jogę lub medytację", "czy podpisałeś jakiś pakt krwi?". Treści duchowo szkodliwe zawierać miały także gry komputerowe, np. "Wiedźmin", "Pokemony", komiksy, seriale...
Ta lista jest potrzebna. - mówiła broniąc broszury na antenie TVN24 Marta Brzezińska z portalu fronda.pl , ale my dopisalibyśmy jeszcze pewne kościelne (jak najbardziej!) instytucje zajmujące się sianiem strachu i nienawiści!

Nie chcą wierzyć w głupoty


Niewiara, ateizm wymaga w Polsce podjęcia pewnego wysiłku i popłynięcia pod prąd.- wynika z badań dr Jarosława Tyrały, socjologa z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Z badań (7 tys. ochotników) wynika też, że konwersja na niewiarę dokonuje się na ogół przed ukończeniem 19. roku życia. 73 proc. niewierzących uczęszczało na lekcje religii przez co najmniej kilka lat, a 95 proc. zostało ochrzczonych. Wśród przyczyn niewiary wyliczali: aspekt intelektualny (naukowa interpretacja rzeczywistości). Kilka kobiet deklarowało, że katalizatorem były wypowiedzi osób duchownych o roli kobiet, które odebrały jako obraźliwe. Ateiści odczuwają też dyskomfort, kiedy chcąc-nie chcąc muszą uczestniczyć w mszach czy odwiedzinach biskupów (np. w szpitalu).

Katoliku odstaw gorzałę!


Episkopat wzywa do zachowania trzeźwości z pobudek patriotycznych, bo sierpień to czas imprez "maryjno-zielnych" w plenerze i rocznic patriotycznych z Powstaniem Warszawskim i Bitwą Warszawską na czele
Niestety jak dotąd nie widać efektów – przeciwnie, odnotowaliśmy światowy rekord pijaństwa! Oto pewien mieszkaniec ściśle radiomaryjnego Podkarpacia osiągnął ponad 13,74 promila alkoholu we krwi! Leżącego przy drodze mieszkańca sołectwa Alfredówka, w gminie Nowa Dęba, uratowali strażnicy miejscy. Mężczyznę przetransportowano do specjalistycznego szpitala w Rzeszowie. Przeżył.

"Streetworkerzy" z przeszłością


W związku z niżem demograficznym zauważyć się daje brak kandydatów na studia. Pada nawet politologia na Uniwersytecie Warszawskim. W tej sytuacji konkurencja szkoły Rydzyka pogrąża Katolicki Uniwersytet Lubelski, gdzie w związku z tym zostaną uruchomione dwa kierunki studiów dla osób siedzących w kryminale. Będą to: praca socjalna ze specjalnością streetworking w Areszcie Śledczym w Lublinie, oraz informatyka w Zakładzie Karnym w Opolu Lubelskim - informuje "Gazeta Wyborcza". Za studia zapłaci oczywiście budżet ministerstwa a jak się któryś "zek" zapisze, to jest pewność, że nie zrezygnuje przed końcem odsiadki.
Nam szczególnie podoba się magister "streetworkingu" ze specjalnością "kieszonkowiec".


Ucieknie – nie ucieknie?


Policjanci z CBŚ zatrzymali Janusza G. ps. "Graf", uchodzącego za jednego z najgroźniejszych gangsterów - ustalił Dziennik.pl. Oskarżyciel przekonywał sąd, że bandyta powinien trafić do aresztu ale, choć postawiono mu trzy zarzuty uprowadzeń dla okupu i napadu z bronią w ręku, sąd uznał, że "Graf" nie będzie mataczył i nie ucieknie z Polski..
Według śledczych "Graf" miał m.in. kierować porwaniem i zabójstwem maklera giełdowego Piotra Głowali. Zrobił to - jak wynika z aktu oskarżenia - działając na zlecenie rekina polskiej finansjery Janusza Lazarowicza, który dziś mieszka w Republice Południowej Afryki, poza zasięgiem wymiaru sprawiedliwości.
"Graf" był już sądzony za skorumpowanie dyrektorów i urzędników w Ministerstwie Finansów, a aktualnie odpowiada przed innym sądem za porwanie syna biznesmena z Koszalina. i jest także oskarżony w procesie dotyczącym brutalnych porwań tureckich biznesmenów.
Wszystkie jego procesy toczą się latami, dostarcza zaświadczenia lekarskie i bezlitośnie ogrywa wymiar sprawiedliwości.

Z zagranicy

Niemiecka "psychuszka"


Gustl Mollath, który przed 10 laty próbował zdemaskować aferę bankową i był przetrzymywany od siedmiu lat w zamkniętym oddziale psychiatrycznym, wyjdzie na wolność. Jego zwolnienie nakazał Wyższy Sąd Krajowy w Norymberdze. Sąd niższej instancji w Regensburgu (Ratyzbonie), dwa tygodnie temu odrzucił wniosek o zwolnienie pacjenta przetrzymywanego wbrew swej woli w szpitalu w Bayreuth.
56-letni obecnie inżynier twierdzi, że jego była żona - zatrudniona w HypoVereinsbank - zamieszana była w nielegalne operacje finansowe, polegające między innymi na lokowaniu pieniędzy obywateli Niemiec na kontach w Szwajcarii. W 2004 roku para rozwiodła się. Zarzuty po latach okazały się częściowo prawdziwe. Nie wpłynęło to jednak na postawę sądu w Ratyzbonie. Sędziowie, siedem lat temu, całkowicie pominęli zarzuty Mollatha wobec banku, ograniczając się do rozpatrzenia konfliktu między nim a jego żoną. Zdaniem lidera opozycji w Bawarii Christiana Ude (SPD) wyrok przerwał "trwający od lat sądowy koszmar", który naruszył zaufanie obywateli do sądów.
Podobieństwo tej historii do losów opozycjonistów w ZSRR wydają się uderzające. Tyle że zamiast "Biura Politycznego KPZR" występują banki. Niewielka to widać różnica!

Nasze prawicowe zacietrzewienie


- List 148 ukraińskich parlamentarzystów: komunistów oraz członków rządzącej Partii Regionów do polskiego Sejmu, w którym proszą oni o uznanie rzezi wołyńskiej za ludobójstwo, nie był zdradą stanu - oceniła Służba Bezpieczeństwa Ukrainy, do której zwróciła się o to parlamentarzystka z ramienia nacjonalistycznej Swobody.
Zdaniem SBU, deputowani nie mieli zamiaru zaszkodzić suwerenności państwa, integralności terytorialnej, ani bezpieczeństwu Ukrainy, a list to tylko prezentacja ich poglądów na temat tragicznych wydarzeń.
Nie podoba się to naszym pieszczoszkom politycznym, bo niektórzy z podpisanych pod listem nie są dość "proeuropejscy " i "antyrosyjscy".

Zaprośmy ich do Krakowa


Papież powołał specjalny organ do walki z nadużyciami finansowymi. W dekrecie „Motu Proprio” Franciszek ustanowił Komitet Bezpieczeństwa Finansowego, który ma koordynować działania Watykanu zmierzające do przeciwdziałania "praniu brudnych pieniędzy, finansowaniu terroryzmu i rozprzestrzenianiu broni masowego rażenia". Franciszek rozszerzył również kompetencje powołanego przez Benedykta XVI Urzędu Informacji Finansowej przy banku watykańskim. "Motu Proprio" umacnia nadzór nad transakcjami finansowymi zgodnie z zaleceniami Komitetu Moneyval, który w zeszłym roku przeprowadził kontrolę w Watykanie.
Gdyby tak eksperci watykańscy zainteresowali się naszą Komisją Państwo-Kościół, to by mieli ciekawy materiał poglądowy!

Islamiści nie zarobią na turystach?


Działający na terytorium Pakistanu talibowie zabili trzech policjantów z ekipy, która prowadzi dochodzenie w sprawie czerwcowej masakry zagranicznych himalaistów - poinformowały pakistańskie władze. Samochodową kolumnę z policjantami ostrzelano w ubiegły poniedziałek wieczorem w niespokojnym okręgu Diamar na północy Pakistanu.
Cóż, faktem jest, że kraje islamskie przechodzą arcyciekawy proces przemian, a w "ciekawych czasach" lepiej trzymać się z daleka od terenów gdzie akurat coś się dzieje.


Łaskawcy - Nie posiedzi 136 lat – najwyżej 90


W procesie żołnierza USA Bradleya Manninga dotyczącym przekazywania poufnych informacji portalowi WikiLeaks trybunał wojskowy we wtorek zmniejszył maksymalny możliwy wymiar kary do 90 lat pozbawienia wolności. To wzruszający wyraz troski o człowieka, który ujawnił przed światową opinią publiczną (poprzez portal Wiki-Leaks) setki tysięcy depesz dyplomatycznych obrazujących rozmiary szwindli amerykańskich władz.

Fakt – rząd się zawsze wyżywi


Ponad 50 byłych i obecnych irańskich więźniów politycznych apeluje do Baracka Obamy, by zniósł sankcje nałożone na Iran za prace nad programem nuklearnym. Wśród sygnatariuszy jest m.in. reformatorski polityk, były wiceminister spraw zagranicznych Mohsen Aminzadeh oraz córka b. prezydenta Iranu Faezeh Haszemi Rafsandżani. USA podejrzewają, że Iran potajemnie pracuje nad bronią nuklearną, ale przypomnijmy, że o to samo podejrzewano, nisłusznie, Saddama Huseina, a skutki interwencji w Iraku są koszmarne!Teheran utrzymuje, że jego program atomowy ma charakter cywilny i służy jedynie energetyce i medycynie.
Restrykcje gospodarcze doprowadziły do spadku PKB Iranu, blisko 80-procentowej dewaluacji pieniądza wobec dolara, a rial (jak złotówka w PRL) jest praktycznie niewymienialny i służy jako waluta wewnętrzna.
Warto zwrócić uwagę na argumentację sygnatariuszy listu – oto piszą oni, że sankcje rujnują kraj i zwykłych Irańczyków i stanowią dogodny argument dla rządowej, antyamerykańskiej propagandy. Innymi słowy, jest to irańska wersja słynnego "szlagwortu" Jerzego Urbana, który wskazując na ograniczone skutki amerykańskich sankcji wobec Polski, które na lata zniszczyły nasze drobiarstwo i rynek mięsa, zauważył, że uderzają one w zwykłych obywateli, bo "rząd zawsze się wyżywi".

Czy „Fidesz” to „komuniści-populiści”?


Chęć utrzymania się przy władzy zmusza polityków wszelkiej maści do podejmowania socjalistycznych kroków, nawet jeśli twierdzą, że są "prawicą". Modelowy przykład to nasz PiS, który ma gębę pełną obietnic socjalnych, identycznie zachowuje się rząd Orbana na Węgrzech, który zapowiedział "rozwiązanie problemów obywateli zadłużonych we franckach szwakjcarskich". Problem dotyczy ponad 300 tys. rodzin. Orbán może więc liczyć na znaczące poparcie w wiosennych wyborach parlamentarnych.
Banki, na które rząd nakłada coraz nowsze obciążenia podnoszą opłaty, co pogłębia wściekłość zadłużonych. Już obrzucono kamieniami niektóre placówki bankowe. Orban chce też nałożyć na banki specjalny podatek kryzysowy, który wprowadzono w 2010 r., na trzy lata, a który dotąd obejmował energetykę, ftelekomunikację i hipermarkety. Planuje też 35-proc. VAT na towary luksusowe. Również "skrajnie prawicowy" Jobbik zapowiada masowe demonstracje pod hasłem anulowania długów we frankach.
Skąd my to znamy? Komuna - jako żywo! I bardzo dobrze.
JD

__________________________________________________
APEL
__________________________________________________



Drogie i Drodzy,


piszę do Was z prośbą o włącznie się w organizowaną przez nas inicjatywę Maratonu pisania uwag do projektu "Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Miasta Krakowa". Jest to podstawowy gminny dokument planistyczny, który na kolejne 20 lat wyznaczy politykę przestrzenną Krakowa.

Do 19 sierpnia można zgłaszać uwagi do projektu Studium - to bardzo ważne! Nowe Studium zakłada m.in. zabudowę Bagrów, "Zielonego Dołu", Strzelnicy, terenów zalewowych, ogrodów działkowych, czy korytarzy powietrznych, a także wiele innych kontrowersyjnych zapisów. Jeśli one przejdą, na nic będą późniejsze protesty, bo to względem studium uchwalane są plany miejscowe.
Opracowaliśmy tekst porozumienia (załącznik "Manifest"), w którym prezentujemy naszą wizję rozwoju Krakowa w kontekście Studium. Bardzo zależy nam zarówno na Waszym poparciu Manifestu, jak i włączeniu się w organizację i przeprowadzenie Maratonu. Posiadamy również stale rozrastający się zestaw uwag szczegółowych tworzonych w świetle założeń Manifestu - prosimy Was o zapoznanie się z tymi uwagami i jeśli się z nimi zgadzacie, to złożenie ich w trakcie, któregoś z maratonów. Bardzo prosimy Was też o Wasze uwagi, które jeśli wpisują się w program manifestu, chętnie dołączymy do ogólnej puli (uwagi w załączniku "uwagi do studium").

Pierwszy maraton odbył się 10 sierpnia od godziny 14.00 podczas Wegan Piknik 2 w Kolektyw Dajwór (ul. Dajwór 16) https://www.facebook.com/events/453239934773905/?fref=ts Następny maraton będzie w Cafe Szafe (ul. Felicjanek 10) 14 (12-20), oraz 15 sierpnia (12-20). Szczegółowe informacje przesyłam w załączniku (Apel_Maraton).
Potrzebujemy pomocy w formie:
- deklaracji poparcia inicjatywy
- rozsyłania uwag w Waszych środowiskach
- możliwość wydruku w kolorze czarno-białym formularzy uwag
- Waszych uwag do studium, które możemy dołączyć do ogólnej puli
- osób pomagających mieszkańcom pisać własne uwagi w oparciu o zapisy Studium
- wolontariuszy do obstawienia maratonów
- drukarek do drukowania na bieżąco uwag mieszkańców
- promocji wydarzenia wśród mieszkańców
- dodatkowych lokali w dogodnych dla mieszkańców lokalizacjach
- osób do przygotowywania materiałów prasowych
W razie pytań proszę się ze mną kontaktować. Uwagi do Studium proszę wysyłać pod adres: mariusz.tnrop@wp.pl. W sprawie poparcia manifestu i/lub chęci włączenia się w organizację Maratonu: andrzej.fundacja@gmail.com bochenekmalgorzata@gmail.com
Pod tymi adresemami znajdują się wydarzenia na Facebooku:
- Kawiarnia Kolektyw Dajwór https://www.facebook.com/events/453239934773905/?fref=ts
- Kawiarnia Cafe Szafe: https://www.facebook.com/events/687875417893826/?ref=notif¬if_t=plan_edited
Pozdrawiam serdecznie,
Andrzej Śledź
Fundacja "Dobra Wola"

poprzedninastępny komentarze