System pomocy społecznej w Polsce i na świecie nie jest neutralny. Od lat działa w sposób, który wspiera tylko tych, którzy wpisują się w tradycyjny...
Ekwador, kraj o niezwykłym bogactwie przyrodniczym, ale równie dramatycznej historii politycznej – od krwawych zamachów stanu w XX wieku, przez...
Xawier Woliński: Prawicowa rewolucja kulturalna
Michał Peno: Gorzki posmak kultury - wszyscy jesteśmy włóczęgami
Adam Jaśkow: Skąd znowu ten Brecht
Piotr Sadzik: Odebranie prawicy monopolu na śmiech to kwestia życia i śmierci
Filip Ilkowski: Cały świat, sikorki i rewolucja pracownicza
Jarosław Klebaniuk: Jak pies
Przemysław Prekiel: Wielki budowniczy Radomia
Piotr Ikonowicz: Stawiają słuszną diagnozę, ale nie wyciągają z niej wniosków
W pierwszej sondzie pytaliśmy o najważniejszą lewicową książkę wydaną w ubiegłym roku w Polsce. Zdaniem głosujących była nią książka Adama Sekury "Rewolucyjni mściciele. Śmierć z browningiem w ręku" (13,6 proc.). Na drugim i trzecim miejscu uplasowały się "Nowy polski kapitalizm" Jane Hardy (10,7 proc.) i "Socjalizm. Utopia w działaniu" Zygmunta Baumana (9,3 proc.). Kolejne miejsca zajęły "Wywłaszczeni. Marks, własność i komunizm" Daniela Bensaïda i "Kapuściński non-fiction" Artura Domosławskiego (po 8,7 proc.), "Niezbędnik ateisty" Piotra Szumlewicza (8 proc.), "PRL bez uprzedzeń" pod redakcją Jakuba Majmurka i Piotra Szumlewicza (5,8 proc.), "Bieda. Przewodnik dla dzieci" Hanny Gil-Piątek i Henryki Krzywonos (5,3 proc.), "Razem czyli Społem" Romualda Mielczarskiego (3,8 proc.), "Duża solidarność, mała solidarność. Biografia Henryki Krzywonos" Agnieszki Wiśniewskiej (3 proc.), "Osobowość autorytarna" Theodora W. Adorno i "Bezpieczeństwo, terytorium, populacja" Michela Foucault (po 2,2 proc.), "Między tęsknotą lata a chłodem zimy" Leifa GW Perssona (1,3 proc.), "Bunt na sprzedaż. Dlaczego kultury nie da się zagłuszyć" Josepha Heatha i Andrew Pottera oraz "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" Marty Konarzewskiej i Piotra Pacewicza (po 1,2 proc.) i "Wojny klimatyczne" Haralda Welzera (0,9 proc.). Nikt nie zagłosował na książkę "Globalny ład" Nicholasa Sterna. Opcję "inna pozycja" wybrało 14,1 proc. głosujących.
Człowiekiem roku lewicy na świecie został twórca portalu WikiLeaks Julian Assange na którego zagłosowało 24,3 proc. uczestników sondy. Prezydent Wenezueli Hugo Chávez i amerykański filozof i lingwista Noam Chomsky zdobyli odpowiednio 22,8 i 8,5 proc. Kolejne miejsca zajęli: prezydent Boliwii Evo Morales (6 proc.), prezydentka Brazylii Dilma Rousseff i Bradley Manning, amerykański żołnierz który ujawnił tajne dokumenty (po 2,6 proc.), przewodniczący brytyjskiej Partii Pracy Ed Miliband (2,4 proc.), prezydent Ekwadoru Rafael Correa (1,7 proc.), francuski reżyser Jean-Luc Godard, amerykański senator Bernie Sanders (1 proc.), indyjska pisarka Arundhati Roy i lider baskijskiej partii Batasuna Rufino Etxeberria (po 0,9 proc.), prezydent Chorwacji Ivo Josipović (0,8 proc.), premierka Australii Julia Gillard (0,5 proc.) oraz przewodniczący brytyjskiego związku zawodowego Unite Len McCluskey i redaktorka naczelna strony Electronic Intifada Maureen Clare Murphy (po 0,2 proc.). Nikt nie oddał głosu na prezydenta Sri Lanki Mahinda Rajapaksę. Według 7,4 proc. uczestników sondy na wyróżnienie zasługuje ktoś inny, a zdaniem 15,5 proc. - nikt.
Najważniejszym wydarzeniem roku 2010 w Polsce zdaniem gości portalu była katastrofa smoleńska (45,7 proc.). Kolejne miejsca zajęły: powodzie (10,3 proc.), spór o krzyż na Krakowskim Przedmieściu (8,5 proc.), wygrana Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich i protesty skrajnej prawicy i antyfaszystów 11 listopada (po 5 proc.), chaos na kolei (4,6 proc.), zabójstwo nigeryjskiego handlarza Maxwella Itoyi (4,3 proc.), EuroPride w Warszawie (2,7 proc.), wybory samorządowe (1,9 proc.), spór o budowę meczetu w Warszawie (1,3 proc.), powstanie ugrupowań Polska Jest Najważniejsza i Ruchu Poparcia i zabójstwo Marka Rosiaka w biurze PiS w Łodzi (po 1,2 proc.), wprowadzenie do ordynacji wyborczej systemu kwotowego (0,9 proc.), a także dyskusja o biografii Ryszarda Kapuścińskiego (0,7 proc.). 6,8 proc. ankietowanych uznało, że na ten tytuł zasługuje inne wydarzenie.
W opinii czytelników Lewica.pl najważniejszym wydarzenie w ubiegłym roku na świecie były cięcia budżetowe i masowe protesty w Europie (23,2 proc.). Na drugim i trzecim miejscu znalazły się wycieki raportów wojennych i depesz poprzez WikiLeaks oraz katastrofa smoleńska z odpowiednio 17,6 i 16,5 proc. Dalsze miejsca zajęły: ujawnienie afer pedofilskich w Kościele rzymskokatolickim (9,5 proc.), olbrzymi wzrost cen surowców żywnościowych na rynkach i wyciek ropy w Zatoce Meksykańskiej (po 7,2 proc.), atak izraelskich komandosów na Flotyllę Wolności (6 proc.), konflikt na Półwyspie Koreańskim (2,6 proc.), wzrost liczby zamachów/prześladowań o podłożu religijnym (2,1 proc.), wybór Dilmy Rousseff na prezydentkę Brazylii (1,6 proc.), szczyt klimatyczny w Cancún w Meksyku (1 proc.), zmiana prezydenta na Ukrainie (0,7 proc.), zmiana układu rządzącego na Węgrzech (0,5 proc.), nieudany zamach stanu w Ekwadorze (0,3 proc.) i zmiana prezydenta w Chile (0,2 proc.). Opcję "inne wydarzenie" wybrało 3,8 proc. głosujących.
Redakcja Lewica.pl
